Szukaj na tym blogu
środa, 12 listopada 2014
wtorek, 4 listopada 2014
Spódniczka z półkoła nr 2 !
Jestem jestem...
W tym poście przedstawię kolejną spódnicę z pół-koła, którą uszyłam już dobrych kilka miesięcy temu. Materiał to czarny poliester w kwiaty, ale ma ciekawą fakturę - kwiaty widać dopiero bardziej do światła (siostra nawet pomyślała, że jest z eko-skóry - ja bym na to nie wpadła :)). Materiał swoje w szafie przeleżał , aż dostałam natchnienia, ale jak już się uparłam - to się udało.
Powiem szczerze jestem pozytywnie zaskoczona efektem, bardzo ją lubię, często w niej chodzę - spódniczka otrzymała już sporo komplementów, więc chyba wygląda fajnie :).
Zdjęcia robione z lampą, bardziej widoczny jest wzór
.
W następnym poście postaram się pokazać nowy uszytek - jesienną bluzkę.
Pozdrawiam gorąco! MoniRej
piątek, 10 października 2014
Spódnica w szaro czerwoną pepitkę!
Tak jak obiecałam wrzucam zdjęcie spódniczki, którą uszyłam pod koniec ubiegłego roku. Uszyta jest z miłego, cieplejszego materiału (chyba coś z domieszką wełny) z pół-koła, ma oczywiście podszewkę - tutaj w kolorze czerwonym. Nie pamiętam już z którego wykroju korzystałam - miałam taki papierowy wykrój od lat, na pewno skopiowany z Burdy.
Spódnice z koła czy pół-koła są ostatnio bardzo modne, latem były kwieciste, neonowe czy pastelowe, zimą w kratę lub ze skóry. Ja uwielbiam ten fason, najlepiej chyba się w takim czuję. Ta, którą dziś prezentuję sięga mi z 10 cm za kolano, ale z wysokimi szpilkami (np.czerwonymi) wygląda super. Poza tym sama jestem dosyć wysoka (174 cm) więc myślę ,że ta długość wygląda ok nawet do balerinek. Zresztą chyba najważniejsze, żeby w czymś się dobrze czuć.
Spódniczkę szyje się szybko i przyjemnie :) ze względu na brak wszelakich zaszewek, zakładek, kieszonek (choć taką z kieszeniami też bym chciała) itp. Po przeglądzie materiałów w jakie jestem dobrze zaopatrzona :) (...ale nigdy nie za...dobrze :) ), stwierdzam, że jeszcze przynajmniej dwie, trzy tego typu spódnice popełnię.(...a może więcej???).
Koniec zanudzania...prezentuję moją szaro-czerwoną kiecunię.
I może jeszcze jedno zdjęcie z bliska
I ostatnie zdjęcie - mój manekin jest sporo niższy ode mnie....więc na nim spódnica może wyglądać trochę ciężko. Mam nadzieję, że kiedyś nadejdzie taki dzień i zacznę prezentować uszyte ubrania na sobie :).
Pozdrawiam serdecznie
Monirej
czwartek, 9 października 2014
WRACAM !!!
Cześć kochani!
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie!!!
Do zobaczenia wkrótce!!!
MoniRej
Nie było mnie tak dawno, że nie wiem jak się tłumaczyć i przepraszać za swoją nieobecność. Jednak życie jest jakie jest i niestety nie zawsze dzieje się tak jak chcemy. Po powrocie do pracy przestałam mieć czas i siłę na cokolwiek, później dopadło mnie choróbsko i tak to wszystko się potoczyło, że nie wiem kiedy minęły dwa lata. Choć obiecałam przede wszystkim sobie, że będę szyć i blogować - niewiele z tego wyszło. Z zazdrością śledzę Wasze blogi, podglądam jakie cudeńka szyjecie, sama niestety uszyłam niewiele (no może dwie spódnice, którymi niedługo się pochwalę).
Ale powiedziałam sobie dość :)- choćby nie wiem co, muszę znaleźć więcej czasu na szycie, na bloga bo lubię szyć i baaaardzo tego potrzebuję! Mam nadzieję, że będę bardziej zmotywowana, dostanę jakiegoś kopa energetycznego i tym razem plan się powiedzie.
Do zobaczenia wkrótce!!!
MoniRej
Subskrybuj:
Posty (Atom)