Szukaj na tym blogu

czwartek, 19 stycznia 2012

Dziś wspaniały dzień! Mój młodszy synuś kończy 9 m-cy! Ale ja nie o tym - w końcu trzeba coś pokazać. Jakiś czas temu porwałam się na uszycie sukienki z podszewką, czego w życiu wcześniej nie robiłam, ba...nawet nie szyłam sukienki :), tzn. nieraz zaczynałam,ale...poddawałam sie w połowie...Tym razem się nie poddałam i właściwie to nie wiem czy mam być dumna, czy zła, bo nie wszystko poszło "po maśle". Materiał to jakiś poliester raczej - muszę kurs materiałoznastwa chyba przejść - wzór "tzw. "kurza stopka" maluśka w kolorach beżu i czerni. Przeleżał na dnie jakiegoś wora pewnie ze 3 lata...aż w końcu strzeliło mi do głowy - uszyję sukienkę. Zaczełam ją szyć w ubiegłym roku, gdzieś w okolicach sierpnia chyba :)...i tak sobie wisiała i wisiała...aż w tym roku zlitowałam się nad podszewką, skroiłam, pozszywałam (zmordowałam właściwie) i oto efekt. Podziwiajcie! Żartuję! Ale to mój debiut...więc miejcie litość :), zwłaszcza, że złamałam 5 igieł przy jej szyciu.

Wykrój z burdy oczywiście - oryginał był bez podszewki.





6 komentarzy:

  1. Brawo za sukienke! Swietny debiut :) Ja na razie pozostaje przy prostych ciuszkach...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna:) a tkaninka w tym przybliżeniu- bomba:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki...może rzeczywiście nie jest tak źle, inaczej bym jej nie pokazała wogóle :),pocieszam się, że następna wyjdzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Łał! Super ci wyszło!
    Ja dopiero zaczynam szyć i dla mnie wszywanie podszewki do spódnicy to mordęga! Czekam na dzień, aż nie będzie mnie ona zniechęcać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To Twój debiut? Bardzo udany, muszę powiedzieć! Sukienka jest ładnie uszyta, ja nie mam się do czego przyczepić. Trzymaj tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  6. Model tej sukienki bardzo mnie kusi. To już drugie wykonanie na blogu jakie widzę i coraz bardziej mi się podoba. Super materiał.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze!

Pozdrawiam! Monirej