Szukaj na tym blogu

wtorek, 6 marca 2012

Bluzko-tunika.

Coś ciężko mi ostatnio przysiąść na dłużej przy maszynie - plany jak zawsze wielkie, gorzej z realizacją. Czasu mało, miejsca mało (wiem wiem...wymówki). Mimo wszystko jeszcze udaje mi się coś udłubać.:) Bluzka, o której dziś mowa, to powtórka bluzki "z warkoczem" - wykrój ten sam...tyle że bez "warkocza" i w dłuższej wersji - taka tunika lub mini sukienka.  Co prawda jako sukienki nosić jej nie zamierzam...no chyba, że z legginsami ( i w domu :) ). Tkanina to rozciągliwy, melanżowy dżersej w brązowo szarym kolorze, delikatnie plisowany, pozyskany z wieeeelgachnych portek na gumce, rozmiar 50 i jeszcze trochę :). Przyniosłam je do domu w celu przerobienia właśnie!
Aż żałuję, że nie pstryknęłam fotki owym portkom przed pociachaniem.
Efekty szycia przedstawiłam poniżej....

Tutaj wyraźniej widać plisowanie.

Podłożenie przy dekolcie wyszyłam takim oto ściegiem - chyba trzeba wysilić wzrok :) ("dekoldzie" czy "dekolcie"? zgłupiałam !!!!!! :/ )
Oczywiście dłuuugaśne rękawy ( na moje długie ręce:) )
....i z szerokim paskiem :)

Bluzka na zdjęciach wygląda może trochę ponuro i nudno, ale zawsze można poszaleć z dodatkami i resztą garderoby.
Mam całkiem niezłe zaopatrzenie w kolorowe, bardziej "wesołe" materiały - za nie też się niedługo zabiorę (mam nadzieję).

5 komentarzy:

  1. Super tunika:] Tez kiedyś nabyłam dwie pasy spodni w SH w rozmiarze XXL z planem przerobienia, sporo tkaniny z tego wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wyszperałam portki u rodziców na strychu :)skąd się tam wzieły nie mam pojęcia :)...ale recylking mam we krwi - 100 razy coś oglądam zanim wyrzucę - zawsze myślę na co by "to" jeszcze przerobić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście "recykling"...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda świetnie! I jest bardzo uniwersalna, z dodatkami możesz szaleć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam dużą słabość do tunik, są wygodne i na dodatek kobiece
    ta Twoja jest świetna!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze!

Pozdrawiam! Monirej